Dzisiaj
były w mojej szkole Drzwi Otwarte, więc miałam szósty dzień szkoły, bo wstałam
tak, jak na co dzień. Ale nie narzekam, bo jest u nas tak miłą atmosfera, że
chce się tam przychodzić nawet w sobotę. Jednak jest 12:30, a ja mam autobus o
15:45… Ale od czego są kawiarnie? Właśnie od siedzenia i… poczucia się jak
prawdziwa blogerka : )
Więc
właśnie siedzę z deserem lodowym po mojej lewej, komórce po mojej prawej i laptopem
przede mną. I piszę notkę, którą chciałam już wcześniej dodać, ale… nie miałam
czasu.
Ten
tydzień był intensywny. Codziennie albo sprawdzian albo tona zadań domowych.
Wiadomo że mogłam zacząć robić projekt na niemiecki miesiąc przed, jak był
zapowiedziany, a nie dzień przed, ale… przeżyłam. I w końcu jest weekend,
chociaż nie mam czasu na odpoczęcie, bo dzisiaj będę w domu koło 17, a jutro
jadę do chrzestnej na urodziny. (właśnie spojrzałam przez okno na panoramę
Chojnic i się odłączyłam na pięć minut…)
Jednak
co mamy robić, jeśli nie uczyć się do szkoły, odrabiać zadania domowe i biegać
załatwiając różne sprawy? Wcześniej powiedziałabym: spać i jeść, odpoczywać i nie
przejmować się niczym. Jednak teraz zaczynam doceniać zabiegany tryb życia.
Powoli przyzwyczajam się do tego, że biegam z jednego miejsca w drugie, choć
nadal uwielbiam niekiedy usiąść i zrelaksować się, tak po prostu.
A teraz
bardzo ważne pytanie: jak się uczyć, aby nie zwariować? Jednak niekiedy
czytanie lektury kończy się rzucaniem książką o ścianę, a po całodziennej nauce
z jakiegoś przedmiotu chce nam się płakać, bo nadal nic nie umiemy.
Po
pierwsze- rób sobie przerwy w nauce i idź się dotlenić lub posłuchaj ulubionej
muzyki. Zrób coś, aby Twój mózg odpoczął. Ustal sobie, że np. po godzinie nauki
pójdziesz na 15 minut spaceru albo obejrzysz 20 minut ulubionego serialu. Jest
jeden haczyk: później trzeba znowu wrócić do nauki na godzinę, co nie zawsze
może się udać ;)
Po drugie-
ucz się już od zapowiedzenia sprawdzianu. Pomoże Ci to skuteczniej przerobić
każdy temat oraz pozbawi Cię stresu, jeśli nagle się okaże, że dzień później
masz jeszcze inny sprawdzian. Oczywiście wiem, że łatwiej powiedzieć niż
zrobić, bo mama powtarza mi to od podstawówki, a ja nadal jej nie słucham…
Po trzecie-
rozkładaj sobie materiał do nauki. Ucz się jednego tematu na dzień albo ile Ci
wyjdzie dzieląc ilość tematów na dni pozostałe do sprawdzianu. Znowu: pomoże Ci
to skuteczniej przerobić każdy temat.
Po
czwarte- nie bierz za dużo zadań na siebie! Jeśli wiesz, że na poniedziałek
masz projekt, na wtorek sprawdzian z matematyki, a w środę sprawdzian z
lektury, to nie mów jeszcze, że we wtorek możesz udzielić korepetycji
koleżance.
Po
piąte- nie myśl ciągle tylko o szkole. Pozwól sobie zrobić jeden dzień przerwy w
tygodniu nauki (jeśli nie masz ważnego sprawdzianu, bo oczywiście nie chcesz go
zawalić) żeby spotkać się z przyjaciółmi i porozmawiać.