Beause
I said I would… Ponieważ powiedziałem, że to zrobię…
Because I said I would to organizacja non
profit założona przez Alexa Sheen po śmierci jego ojca. Chciał upamiętnić
sposób jego życia, czyli zawsze dotrzymywanie danych obietnic, nieważne, czy
tych dużych, czy tych małych. Cała akcja opiera się na „kartkach obietnic”,
małych wizytówkach z niczym poza słowami „because I said I would.” w prawym
dolnym rogu. Przed tymi słowami mamy całą kartkę na zapisanie tam naszej
obietnicy. I nawet jeśli nie spełniamy jej dla innych, czy dla siebie, robimy
to, ponieważ przyrzekliśmy. I ta kartka nam o tym przypomina.
Akcja
stała się światowa. Organizacja działa już od 2012 roku i nie ma zamiaru
przestać. Na ich stronie (link) możemy zamówić „kartki obietnic” (link) i wyślą nam 10
wizytówek, całkowicie za darmo. Znajdziemy także opcję wydrukowania tych
wizytówek (link) i ich sklep (link) z koszulkami, bransoletkami i naklejkami.
Organizacja działa z dochodów z tego sklepu jak i z datków ludzi. Robią to, by
zmienić świat, by sprawić, aby był lepszy.
Alex
założył konto na youtube (link). Pierwszym filmikiem jest jego przemowa na
pogrzebie jego ojca. Następne to jego wyzwanie, 52 obietnice napisane na tych
kartkach, spełniane tydzień po tygodniu. Podsumowuje je filmik mówiący że to
nie były „New Year’s resolutions” (postanowienia noworoczne). Były to jego „New
Year’s promises” (obietnice noworoczne). Rok 2014 postanowił spędzić na
pomaganiu 52 organizacjom, tydzień po tygodniu. Jednak w pewnym momencie
uzmysłowił sobie, że przecież to nie jest cel because I said I would. Nie polegało to na jego obietnicach, tylko
na historiach innych ludzi, których zainspirował. Tak więc zaczął je
udostępniać…
Jednym
z najbardziej poruszających filmików jest I
killed a man. Historia Matthew Corlde’a. Filmik został nagrany w więzieniu.
Matthew został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego przez
jazdę pod wpływem alkoholu. Chce, aby to się zmieniło, aby ludzie nie mieli
wymówek „to tylko kilka kilometrów”, „robiłem
to już wcześniej i nic się nie stało” lub „przecież wcale nie jestem tak pijany”. On mówił to samo. I zabił
człowieka.
Na jego
kartce obietnicy, którą pokazał do kamery, widzimy słowa „I will take full responsibility for what I’ve done. Because I said I
would.” („Wezmę całą odpowiedzialność za
moje czyny. Ponieważ powiedziałem, że to zrobię”).
Kolejna
historia, która mnie bardzo poruszyła to historia żołnierza. I nie, nie
opowiada nam o obietnicy pomagania ojczyźnie. Mówi nam o tym, jak stracił
dwójkę dzieci i dowiedział się o tym podczas służby, 8 tysięcy mil od domu. Jego
żona zastrzeliła ich syna i córkę. Jednak nie pogrążył się w rozpaczy. Nie
siedzi bezczynnie. Jest pełny energii, optymizmu i pomaga nastolatkom. Ponieważ
powiedział, że to zrobi. Ponieważ przyrzekł pamiętać jak jego dzieci żyły.
Przez
jego pracę w wojsku przenosili się wiele razy. Calyx i Beau chodzili do
dwunastu różnych szkół. Ciągle byli tymi nowymi w szkole. Nie skarżyli się,
lecz dzięki temu, że znali to uczucie, pomagali innym. Siadali z tymi, którzy
zawsze byli sami i zaprzyjaźniali się z nimi. Pomagali im.
Parker
Schenecker pomaga nastolatkom, tak jak jego dzieci za życia. Zbiera pieniądze
na ich edukację, organizuje z Alexem Sheen przemowy („z tak ważnym przekazem,
że 1800 uczniów siedzi tak spokojnie, tak cicho, że można usłyszeć jak szpilka
spada na ziemię”), sponsoruje konkursy i mecze piłkarskie. Wszystko, aby upamiętnić
życie jego dzieci, jego największego osiągnięcia w życiu.
Spędziłam
około 10 godzin czytając o tej organizacji, oglądając filmiki… i płacząc.
Płacząc słysząc te wszystkie tragedie, które wspaniałe osoby przezwyciężyły.
Dzięki obietnicy. Bo przecież powiedzieli, że to zrobią.
Nieważne,
czy Twoja obietnica zmieni tylko Twoje życie, życie Twoich bliskich, czy nawet
cały świat. Ważne, że jej dotrzymasz.