Poranki to najgorszy czas według
mnie. Nie słyszę budzika, łóżko mnie za bardzo przyciąga i mam spowolnione
ruchy, przez co bardzo długo się szykuję… I wszędzie spóźniam. Przez te
wszystkie lata wstawania do szkoły wyrobiłam kilka nawyków, które pomagają mi
każdego ranka. Pamiętajcie- małe rzeczy mogą zmienić bardzo dużo.
1.
Spakuj się poprzedniego dnia.
Bardzo
oszczędza czas rano, gdyż nie musimy martwić się czy o czymś zapomnieliśmy i możemy
po prostu wziąć torbę i iść do szkoły. Przydatne także kiedy zaśpimy, albo z
jakiegoś powodu mamy mniej czasu rano.
2.
Przygotuj także ubrania dzień wcześniej.
Dobrze jest
pamiętać przy tym o spojrzeniu na pogodę godzinową, na temperaturę i opady.
Przygotowanie ubrań zaoszczędzi nam czas rano, gdyż nie będziemy musieli stać
przed szafą i myśleć „nie mam co ubrać”, a jeśli dostosujemy je od razu do pogody,
nie musimy rano biegać i szukać cieplejszych ubrań.
3.
Przygotuj wcześniej śniadanie do szkoły.
Nienawidzę
kiedy zapomnę lub jestem zbyt zmęczona wieczorem żeby przygotować owoce, jogurt
i baton musli i położyć je w jednym miejscu. Najczęściej nie mam rano już wtedy
czasu i muszę kupić coś przed szkołą lub w czasie przerwy. Zawsze kończy się to
tak, że jem pełno słodyczy lub fast foodów. Oh well…
4.
Wypij rano ciepłą herbatę lub kawę na rozgrzanie
i rozbudzenie.
O
to codziennie troszczy się moja mama, ponieważ wstaje szybciej niż ja. Zalewa
moją herbatę i gdy schodzę do kuchni, jest idealnie schłodzona, ponieważ nie
lubię gorącej herbaty wolę gdy jest letnia. Zazwyczaj piję zieloną herbatę albo
Rooibos z miodem i wanilią, moje ulubione.
5.
Zjedz rano śniadanie.
Dobrze
jest zatroszczyć się o zdrowe śniadanie i najlepiej ciepłe. Rano mój brzuch
odmawia jedzenia, więc muszę robić sobie bardzo małe porcje, inaczej jest to
pewne, że nie zjem śniadania. Ostatnio z lenistwa robię codziennie kaszkę w
kubku „Słodka chwila” Dr. Oetkera i uważam, że jest to idealne śniadanie dla
mnie, ponieważ uwielbiam słodycze.
6.
Zrób coś miłego dla siebie.
Tutaj
jest wielki wybór, choć oczywiście jesteśmy ograniczeni w czasie. Po zrobieniu
małej rzeczy, która nas uszczęśliwi od samego rana, będziemy mieli lepszy
dzień. Dla mnie oznacza to coś słodkiego na śniadanie, słuchanie muzyki lub rozmawianie
z mamą podczas picia herbaty.
Jak
we wszystkim- małe rzeczy mogą zmienić bardzo wiele. Dzięki tym sześciu sposobom
na poranki przestałam tak bardzo nienawidzić wstawać do szkoły i wstawanie o
5:45 stało się dla mnie łatwiejsze.